"Moje ulubione zespoły to Maanam i Voo Voo. Lubię muzykę lat 80. i 90., ale przede wszystkim poezję śpiewaną."
"Czuję się tutaj – w Białymstoku, na Podlasiu, w Polsce – u siebie. Polska jest dla mnie ojczyzną, krajem, w którym się urodziłem, w którym mieszkam. Rosja jest dla mnie ojczyzną historyczną oraz miejscem bliskim sentymentalnie i uczuciowo."
"Kiedy mówi się komuś, że nie jest się Polakiem w sensie narodowym, zaraz pojawia się pytanie: A skąd i kiedy przyjechałeś? Jeśli nie ty, to znaczy, że twoi rodzice. Jeżeli się tłumaczy, że rodzice także nie, to wtedy pojawia się wielkie zdziwienie. "
"Wielokrotnie spotkałem się w Rosji ze stwierdzeniem, że skoro nawet moi rodzice nie wyjechali ze Związku Radzieckiego, to znaczy, że ja jestem Polakiem. Brak zrozumienia, że można się urodzić w innym państwie, mieszkać w nim od kilku pokoleń i być jego obywatelem, lecz zupełnie innej narodowości. Właśnie to tak dziwi."
"W naszym regionie jest duża grupa młodzieży i osób starszych, z wielopokoleniowych rodzin, które tak do końca nie potrafią określić, kim są – Białorusinami, Ukraińcami, Rosjanami czy prawosławnymi Polakami."
"W wypadku mniejszości rosyjskiej funkcjonuje stereotyp, iż prawosławie zostało do Polski przyniesione na bagnetach rosyjskich w XIX w. Jest to, oczywiście, kompletną bzdurą. Nie można prawosławia w Polsce identyfikować wyłącznie z mniejszością rosyjską, ukraińską czy białoruską. To religia łącząca cztery czy pięć narodowości żyjących tu od pokoleń, co jest swoistym ewenementem."
"Święty Mikołaj w tradycji polskiej przynosi prezenty. W tradycji prawosławnej i u staroobrzędowców taką rolę odgrywa Dziadek Mróz, który wcale nie jest wymysłem sowieckim, tylko starą tradycją. Święty Mikołaj jest jednym z najważniejszych rosyjskich świętych, a nie dobrym dziadkiem, który ma roznosić prezenty."