• Projekt
  • Materiały
  • Kontakt
  • Organizatorzy wystawy:

    Stowarzyszenie Centrum Polsko-Niemieckie w Krakowie
    ul. Rajska 10/5
    31-124 Kraków
    www.scpn.krakow.pl

    Dom Anny Frank w Amsterdamie
    PO Box 730
    1000 AS Amsterdam
    www.annefrank.org


    Opieka Merytoryczna:

    Pracownia Historii i Kultury Mniejszości Etnicznych i Narodowych Instytutu Historii Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie

    Partnerzy:

    Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu
    Żydowskie Stowarzyszenie Czulent
    Centrum Żydowskie w Oświęcimiu

    Wsparcie finansowe:

    Ministerstwa Zdrowia, Opieki Społecznej i Sportu Królestwa Niderlandów

    Taube Foundation for Jewish Life & Culture

    O projekcie

    Strona internetowa www.jestemstad.pl powstała w ramach polsko-holenderskiego projektu zatytułowanego „Holocaust Education in European Perspective” (2011 - 2013). Stanowi ona metodyczne wsparcie wystawy edukacyjnej pt. „Jestem stąd. Polska wielu narodów”, poświęconej historii, kulturze oraz dniu dzisiejszemu mniejszości narodowych i etnicznych mieszkających w Polsce.

    Wystawa składa się z dwóch części: tzw. indywidualnej i opisowej. W pierwszej zaprezentowano zdjęcia portretowe 15 przedstawicieli mniejszości etnicznych i narodowych (tj.: białoruskiej, czeskiej, karaimskiej, kaszubskiej, litewskiej, łemkowskiej, niemieckiej, ormiańskiej, romskiej, rosyjskiej, słowackiej, śląskiej, tatarskiej, ukraińskiej, żydowskiej) oraz kilka fotografii nawiązujących do życia danej grupy. Uzupełnieniem materiału ilustracyjnego są cytaty pochodzące z wywiadów z portretowanymi na wystawie osobami, które odnoszą się do kwestii ich złożonej tożsamości narodowej i etnicznej, relacji pomiędzy nimi a większością społeczeństwa, jak również problemów dnia dzisiejszego mniejszości etnicznych i narodowcy żyjących w Polsce. Część druga wystawy, która aktualnie jest w przygotowaniu, będzie miała charakter opisowy. Za pomocą wybranych fotografii i tekstów przedstawione zostaną w niej historia i kultura mniejszości etnicznych i narodowych.

    Wystawa ma charakter edukacyjny i będzie prezentowana w szkołach, muzeach i instytucjach kultury w całej Polsce. Wszystkich zainteresowanych goszczeniem u siebie wystawy prosimy o kontakt.

    Niniejsza strona internetowa zawiera cały materiał ikonograficzny i tekstowy znajdujący się na wystawie. Dodatkowo zainteresowane osoby mogą tutaj znaleźć materiały dydaktyczne pomocne w wykorzystaniu jej dla celów edukacyjnych.

    • Lokalizacja wystaw

      • Wystawa
        • panel tytułowy
        • panel wprowadzający
        • panele indywidualne
        • panele opisowe
        • katalog wystawy
        Materiały dodatkowe
        • scenariusze lekcji

    Materiały edukacyjne

    Wystawa „Jestem stąd. Polska wielu narodów” ma charakter edukacyjny. Adresowana jest głównie do młodzieży, która pragnie pogłębić swoją wiedzę na temat różnych mniejszości narodowych i etnicznych mieszkających w Polsce w przeszłości i obecnie. Ponadto praca z wystawą daje możliwość refleksji nad zagadnieniami dotyczącymi tożsamości, wielokulturowości i tolerancji.

    Wystawa została opracowana w taki sposób, by po wcześniejszym przygotowaniu przez nauczyciela młodzież mogła z nią samodzielnie pracować. Jej pedagogiczne założenie opierają się tzw., „edukacji rówieśniczej”, zgodnie z którą uczniowie są sami odpowiedzialni za oprowadzanie po wystawie i organizację towarzyszącego jej programu edukacyjnego.

    W sekcji tej znajdują się materiały edukacyjne, które pozwolą nauczycielom i uczniom przygotować się do pracy z wystawą.

    Zdjęcia prezentujące wystawę:
  • Wystawa
    • panel tytułowy
    • panel wprowadzający
    • panele indywidualne
    • panele opisowe
    • katalog wystawy
    Materiały dodatkowe
    • scenariusze lekcji

    Scenariusze lekcji

    • Co nas łączy, co nas dzieli? - mniejszości narodowe i etniczne w Polsce

    • Co powinniśmy wiedzieć o mniejszościach narodowych i etnicznych?

    • Czy jesteśmy samotnymi wyspami, czyli kilka słów o tożsamości człowieka

    • „Inny nie znaczy obcy” - czy mniejszości narodowe i etniczne w Polsce mają jakieś problemy?

    • Jak świętują Żydzi?

    • Każdy inny, wszyscy równi” – o istocie tożsamości słów kilka
    • Kultura jest strukturą znaczeń, według których ludzie interpretują swoje doświadczenia i kierują swoim działaniem..
    • Magiczny eliksir. Jak wyglądałoby moje życie, gdybym urodził(a) się…
    • Nie bój się islamu- w kręgu kultury tatarskiej
    • Opowiedz sąsiedzie! Tworzymy widowisko narracyjne
    • Poczuj się tak jak ja – warsztaty literackie na temat twórczości romskich poetek...
    • Tożsamość
    • Tożsamość matrioszki. Złożoność tożsamości jednostki we współczesnym świecie
    • Wielokulturowa ulica
    • W jednym domu. To co różne, to co wspólne
  • Miejsca gdzie wystawe możnabyło, można i bedzie można obejrzeć

  • Lokalizacja

    Stowarzyszenie
    Centrum Polsko-Niemieckie
    w Krakowie

    ul. Rajska 10/5
    31-124 Kraków
    Tel/Fax: 0048/12/6340757
    E-mail: info@scpn.krakow.pl
    www.scpn.krakow.pl

    Napisz do nas

    Wiadomość została wysłana. Dziękujemy



    Wyślij

  • Zasady korzystania z portalu

    Polityka plików „cookies”

    Pliki cookies (tzw. ciasteczka) - niewielkie pliki tekstowe wysyłane przez serwis internetowy, który odwiedza internauta, do urządzenia internauty (komputer, smartfon itp.).
    Używane przez naszą stronę pliki cookie nie zbierają żadnych danych osobowych i nie mogą uszkodzić komputera, tabletu czy telefonu. Używamy ich aby umożliwić działanie naszej strony internetowej oraz by zrozumieć, jakie informacje są najbardziej przydatne odwiedzającym, co wiąże się z tworzeniem anonimowej statystyki serwisu.

    Każdy użytkownik może samodzielnie zarządzać ciasteczkami, w tym zablokować te pliki. Wystarczy wybrać w przeglądarce opcję blokady ciasteczek. Brak zmiany ustawień ustawienia dotyczące cookies, oznacza akceptację dla ich stosowania.

    Zasady korzystania z materiałów dostępnych w serwisie

    Wszystkie materiały zawarte na stronie mogą być bez limitów kopiowane i rozpowszechniane tylko w ramach zajęć edukacyjnych z poszanowaniem praw autorskich. Wszytskie materiały muszą posiadać informacje o zródle pochodzenia (w tym przypadku serwis www.jestemstad.pl) oraz o autorze.

    Jeżeli jesteście Państwo zainteresowani kopiowaniem, modyfikowaniem, rozpowszechnianiem materiałów zawartych w portalu www.jestemstad.pl, poza zajęciami edukacyjnymi (np.: umieszczenie materiałów na portalu placówki edukacyjnej) prosimy o kontakt.

    E-mail: info@scpn.krakow.pl

    Wprowadzenie

    Tematem przewodnim wystawy jest historia, kultura oraz dzień dzisiejszy mniejszości narodowych i etnicznych mieszkających w Polsce. Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem za mniejszości narodowe uważa się: Białorusinów, Czechów, Litwinów, Niemców, Ormian, Rosjan, Słowaków, Ukraińców i Żydów, natomiast za etniczne: Karaimów, Łemków, Tatarów i Romów. Na wystawie zaprezentowane zostały także dwie dodatkowe grupy ludności posługujące się językami regionalnymi (Kaszubi i Ślązacy), które oficjalnie nie są jeszcze uznawane przez prawo za mniejszości, ale aspirują do tego miana. Członkowie wymienionych mniejszości zazwyczaj mają tożsamość złożoną, oprócz własnej narodowo-etnicznej identyfikacji czują się jednocześnie Polakami, obywatelami kraju, w którym żyją.

    Rzeczpospolita Obojga Narodów, której jedną z głównych zasad była tolerancja, miała charakter wieloetniczny, wielokulturowy i wielowyznaniowy. Po okresie zaborów odrodzone państwo polskie nadal tworzyło mozaikę narodowościową, etniczną i religijną. Mniejszości narodowe stanowiły wówczas ponad 30 proc. społeczeństwa, a ich członkowie aktywnie uczestniczyli w życiu społecznym, politycznym oraz kulturalnym. Ten niepowtarzalny klimat różnorodności został ostatecznie zniszczony w czasie II wojny światowej. Holokaust i powojenne przesiedlenia ludności oraz zmiany granic sprawiły, że po 1945 r. Polska stała się krajem praktycznie jednonarodowym, w którym mniejszości nie stanowiły więcej niż 2–3 proc. ludności. Ten stan trwa do dnia dzisiejszego.

    Obecnie Polska gwarantuje prawa mieszkającym na jej terenach przedstawicielom mniejszości narodowych i etnicznych, a także wspiera je poprzez działalność instytucji państwowych i organizacji pozarządowych. Pomimo to członkowie tych grup spotykają się z przejawami nietolerancji, a czasem nawet wrogości. Mniejszości borykają się także z problemami wewnętrznymi, wśród których jednym z istotniejszych jest asymilacja i odchodzenie od tradycji przodków.

    Czym byłaby Polska bez mniejszości narodowych i etnicznych? Na to pytanie można udzielić wielu odpowiedzi. Z pewnością jednak brak tych mniejszości zubożyłby znacznie kulturę polską. Ich obecność widać wyraźnie między innymi w języku, literaturze, sztuce, architekturze, a nawet w codziennych zwyczajach i kuchni. Ludzie należący do „mniejszości” stanowią bowiem nie tylko istotną część historii Polski, ale współtworzą również teraźniejszość i kształtują jej przyszłość. I chociaż wywodzą się z różnych tradycji i kultur, to wszyscy są równoprawnymi członkami społeczeństwa polskiego.

    ILONA

    "W domu rozmawiamy po białorusku"

    • poznaj mniejszość białoruską

    Fragmenty wywiadu

    "Lubię sport. Przede wszystkim grałam w siatkówkę. Interesuje mnie kultura białoruska, którą kultywuję. Ciekawi mnie także kultura węgierska i współczesny design, ale nade wszystko kocham muzykę"

    "Swoją tożsamość definiuję jednoznacznie jako białoruską. Nie było to dla mnie oczywiste od początku, ponieważ moi rodzice mieli trudności ze zdefiniowaniem swojej tożsamości. W domu nie padało pytanie, jakiej jesteśmy narodowości."

    "Białorusinów wyróżnia także wyznanie, ponieważ większość naszej społeczności chodzi do cerkwi. Cerkiew prawosławna naturalnie wrosła w krajobraz Polski. Łatwiej powiedzieć, że jest się Polakiem wyznania prawosławnego, niż określić się jako Białorusin."

    "Jestem daleka od tego, by wymuszać na kimś deklarację swojej białoruskości. Tożsamość jest płynna i każdy ma prawo po latach stwierdzić, że czuje się bardziej Polakiem.

    "Białorusinów często traktuje się jako grupę niewykształconą, bardziej wiejską, rolniczą. Pokutuje obraz Białorusina „w słomianych łapciach”. A przecież to nieprawda! Dzisiaj mamy mnóstwo wykształconych ludzi, którzy pracują w różnych dziedzinach i na różnych stanowiskach, więc ten obraz powinien być zupełnie inny."

    "Fakt, że moja rodzina mieszka na terenie Polski od wielu pokoleń, wpływa na to, iż czujemy się częścią jej kultury. Po prostu. Nasze obrządki, wyznanie, tradycje wzbogacają kulturę polską, ponieważ jesteśmy jednym z elementów społeczeństwa. Jednocześnie będąc obywatelami Polski, utożsamiamy się z pewnymi wymiarami polskości."

    "Chciałabym, żeby ludzie poznawali kulturę białoruską i akceptowali to, że w ramach państwa polskiego żyją różne mniejszości, również Białorusini. Trzeba też podkreślać, że wszystkie mniejszości żyjące w jednym państwie stanowią część jego społeczeństwa."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Ilona Karpiuk-Dąbrowska, wokalistka zespołu Ilo&friends...

    • Korowód żniwiarzy ubranych w stroje ludowe...

    • Uroczyste obchody Święta Przemienienia Pańskiego...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość białoruska w Polsce

    Zamieszkujący Polskę Białorusini są ludnością autochtoniczną, a ich obecność na tych ziemiach jest wynikiem zmian granic państwowych zachodzących na przestrzeni wieków. We wczesnym średniowieczu osiedlali się między Połockiem a Witebskiem. W następnych stuleciach ziemie białoruskie dostały się pod panowanie Wielkiego Księstwa Litewskiego, a po unii lubelskiej znaczna ich część znalazła się w granicach Królestwa Polskiego. Po rozbiorach Polski terytorium zamieszkane przez Białorusinów weszło w skład cesarstwa rosyjskiego. Nim podjęto rusyfikację tych obszarów kultura białoruska zaczęła powoli rozkwitać, a niektóre monastery zmieniły się w ośrodki myśli religijnej oraz oświaty. Białorusini nie mieli jednak wówczas dostatecznie skrystalizowanej tożsamości narodowej, ulegali więc procesowi rusyfikacji. Część z nich – głównie tworząca się inteligencja i duchowieństwo unickie – wzięła udział w polskich powstaniach narodowych: kościuszkowskim i styczniowym. Władze carskie w XIX w. nie uznawały odrębności narodowościowej i językowej Białorusinów.

    W II Rzeczypospolitej Białorusini zamieszkiwali województwa poleskie, nowogródzkie, wileńskie i częściowo białostockie, zaś szacunkowa ich liczba w 1931 r. wynosiła blisko 2 mln, czyli 6,1 proc. ludności Polski. Wielu Białorusinów nadal nie miało dostatecznie dojrzałej świadomości narodowej, określając się jako „tutejsi” lub Poleszucy (tj. mieszkańcy Polesia). Była to głównie ludność wiejska, pracująca na roli, częściowo w rzemiośle czy przemyśle leśnym, trudniąca się zbieractwem lub połowem ryb.

    W wyniku powojennych zmian granic na terytorium Polski pozostało około 150 tys. Białorusinów. Początkowo władze komunistyczne nie wyrażały zgody na rozwój białoruskiego życia narodowego. Sytuacja zmieniła się po 1956 r., kiedy to powstało Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne. Do dzisiaj patronuje ono wielu przedsięwzięciom artystycznym i naukowym związanym z kulturą białoruską.

    Po 1989 r. nastąpił dalszy rozwój życia kulturalnego i politycznego Białorusinów w Polsce. Mniejszość białoruska należy do najlepiej zorganizowanych w Polsce. Ma swoją prasę, szkolnictwo, audycje radiowe i telewizyjne. Podczas ostatniego spisu powszechnego w 2011 r. narodowość białoruską zadeklarowało około 47 tys. osób. Obecnie Białorusini zamieszkują swoje historyczne obszary na Białostocczyźnie. W 2011 r. w kilku gminach województwa podlaskiego (Orla, Czyże, Hajnówka, Narewka), gdzie Białorusini stanowią większość mieszkańców, wprowadzono język białoruski jako pomocniczy w administracji samorządowej, a w jednej także dwujęzyczną nazwę miejscowości (Orla).

    Wiera

    "Moja dusza jest czeska"

    • poznaj mniejszość czeską

    Fragmenty wywiadu

    "Lubię słuchać zespołu ABBA i Niemena. Doceniam całą plejadę polskich i czeskich filmów komediowych."

    "Jestem kobietą narodowości polskiej i czeskiej. Przede wszystkim jestem jednak Zelowianką, obywatelką miasteczka, w którym się urodziłam i mieszkam. W drugiej kolejności jestem chrześcijanką wyznania ewangelicko-reformowanego, co stanowi dla mnie ważny wyznacznik mojej tożsamości. Na trzecim miejscu jest fakt, że urodziłam się w Polsce i jestem Polką, ale o czeskim pochodzeniu. "

    "W domu posługiwaliśmy się językiem czeskim. Uczyłam się go od mamy, taty, babci, obu dziadków. Wszyscy wokół mówili po czesku. Natomiast koleżanki i koledzy po polsku. Gdy poszłam do szkoły, byłam już dwujęzyczna. Wtedy też pojawiły się pytania: „Dlaczego ja mówię dwoma językami, a moi koledzy tylko po polsku?”. To wówczas dowiedziałam się, jakie jest moje pochodzenie."

    "Gdybym musiała się opowiedzieć, czy jestem Polką czy Czeszką – nie zrobiłabym tego. Na moją czeskość wpływa świadomość pochodzenia i historia. To, że wiemy, skąd i dlaczego przyszliśmy. Nie jest obojętne także nasze wyznanie. To wszystko ma wypływ na moją odrębność."

    "Nie wstydzę się swojego pochodzenia. Jestem z niego dumna, ale nie chwalę się nim ostentacyjnie. Gdy na studiach ktoś słyszał moje nazwisko i mówił, że pewnie jestem Czeszką, odpowiadałam, że jestem Czeszką z Zelowa. To wystarczało. Czasem jednak ludzie chcieli wiedzieć więcej, więc opowiadałam. Wiem jednak, że niektóre osoby wolały nie wspominać o swoim pochodzeniu."

    "Na polski grunt chciałabym przenieść naszą wiarygodność, chrześcijańskie spojrzenie na świat i czeskie poczucie humoru. My czerpiemy siłę z tego, że gdy jedni płaczą, trzeba być pogodnym i iść do przodu."

    "Nie wiem, jak jest postrzegany Czech z pogranicza, ale u nas często słyszymy, że „Ach, to ci husyci, to ci pracowici” lub że gdy ktoś z nas coś powie, to na pewno słowa dotrzyma. "

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Uroczystość otwarcia Klubu Czeskiego w Zelowie...

    • Zajęcia z języka czeskiego prowadzone w Przedszkolu Edukacyjnym...

    • „Zelowskie Dzwonki” to jedyny w Polsce zespół grający...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość czeska w Polsce

    Początki obecności Czechów na ziemiach polskich sięgają X w. W 965 r. w orszaku czeskiej księżniczki Dobrawy, małżonki polskiego księcia Mieszka I, byli czescy dygnitarze i członkowie rodziny panującej. W kilkanaście lat później praski biskup Wojciech, uchodząc z Czech, znalazł schronienie u polskiego władcy Bolesława Chrobrego. Następnie udał się z misją chrystianizacyjną do Prusów, gdzie w 997 r. poniósł męczeńską śmierć. Staraniem piastowskiego władcy Wojciech został pierwszym polskim świętym.

    Czesi coraz liczniej przybywali na ziemie polskie w XVI i XVII stuleciu. Początki ich stałej obecności sięgają XVI w., kiedy dotarła do Polski grupa osadników uchodzących przed prześladowaniami religijnymi z Moraw. Kolejni emigranci przybyli po klęsce szlachty czeskiej w bitwie pod Białą Górą w 1620 r. i częściowo osiedlili się na Dolnym Śląsku. Czescy wyznawcy protestantyzmu nazywani byli w Polsce potocznie husytami i zamieszkiwali głównie w Wielkopolsce.

    Czesi zamieszkiwali też Kotlinę Kłodzką, rejon Głubczyc i Raciborza na Górnym Śląsku. W XIX w. odegrali istotną rolę w rozwoju tych terenów. Czescy przemysłowcy i przedsiębiorcy z powodzeniem konkurowali z niemieckimi rzemieślnikami, fabrykantami i kupcami.

    W 1802 r. grupa czeskich osadników ze Śląska założyła kolonię w Zelowie pod Łodzią. Po utworzeniu Królestwa Polskiego Czesi korzystali z protekcji władz dążących do uprzemysłowienia i ogólnego rozwoju kraju. Późniejsze pokolenia Czechów migrowały do Łodzi, Żyrardowa, a także na Wołyń i Ukrainę.

    W II Rzeczypospolitej społeczność czeska liczyła ponad 30 tys. osób. Większość mieszkała w województwach wołyńskim, łódzkim, lwowskim i poznańskim. Była to ludność utrzymująca się głównie z rolnictwa oraz rzemiosła. Zelów, który przez pierwsze sto lat swego istnienia był praktycznie czeską osadą, specjalizował się w produkcji tkanin. Od drugiej połowy XIX w. zaczęli się w nim osiedlać także Niemcy, Żydzi i Polacy.

    II wojna światowa przyniosła zmiany w osadnictwie Czechów. Po 1945 r. większość z nich opuściła Zelów i Polskę. Ci, którzy pozostali, niemile wspominają okres tuż po wojnie, gdyż często byli uznawani za Niemców i represjonowani przez komunistyczne władze polskie.

    Obecnie w Polsce mniejszość czeska liczy około 3000 osób, zaś Zelów nadal jest głównym ich skupiskiem. Mieszkający tam Czesi tworzą w środowisku lokalnym także mniejszość religijną. Skupieni są wokół Kościoła ewangelicko-reformowanego, który patronuje wielu przedsięwzięciom samorządowym, gospodarczym i kulturalnym.

    Mariola

    "Wyznaję religię karaimską"

    • poznaj mniejszość karaimską

    Fragmenty wywiadu

    "Interesuję się komputerami i wszystkim, co związane jest z Karaimami. Słucham różnej muzyki. "

    "Moja tożsamość narodowa jest jednoznaczna – jestem Karaimką. Mieszkam w Polsce, chociaż mam pełną świadomość swego pochodzenia i korzeni, które są z Krymu. Wychowywałam się w religijnym domu karaimskim. Z pełną obrzędowością i obyczajem. To mnie niewątpliwie ukształtowało, nie byłam nigdy nikim innym."

    "Karaimski znam słabo. Nauczyłam go się w domu, ale nie był on językiem, który przekazywano w sposób naturalny dzieciom urodzonym po II wojnie światowej w Polsce. Wtedy nie należało się zbytnio odróżniać od reszty społeczeństwa. "

    "Nie można po prostu stać się Karaimem. W tradycyjnym rozumieniu, by nim być, trzeba urodzić się z karaimskich rodziców. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by dziecko z mieszanej rodziny – jeśli chce – kultywowało tradycję karaimską. "

    "Z litewskimi Karaimami mamy bardzo bliskie kontakty. Każdy z nas ma tam rodzinę. To wszystko wzmacnia poczucie tożsamości i świadomości swoich własnych korzeni. Moje wyjazdy na Litwę w czasie, gdy dorastałam, wywarły na mnie ogromny wpływ."

    "Przez stulecia panowała opinia o przysłowiowej wręcz uczciwości i solidności Karaimów. Inną cechą przypisywaną tej nacji jest wzajemna solidarność. Nie wynika ona jedynie z faktu, że członków Związku Karaimów Polskich łączą wielorakie więzy rodzinne. "

    "W religii karaimskiej nie ma kapłaństwa. Duchowny, czyli hazzan, jest osobą prowadzącą modlitwę, ale nie podejmuje autorytatywnych decyzji. Najważniejszym świętem karaimskim jest Piesach zwany też Chydży Tymbyłłarnyn. Karaimskie święta religijne wynikają wyłącznie z zapisów Tory. Kuchnia karaimska jest mocno związana z kalendarzem religijnym. Jeżeli chcemy się pomodlić w kienesie, to jedziemy do Trok albo Wilna na Litwę. Święta obchodzę w domowym gronie."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Uczestnicy „Dni Karaimskich” w Warszawie...

    • Zajęcia prowadzone podczas VIII Letniej Szkoły Języka Karaimskiego w Trokach...

    • Występ działającego od 2003 r. zespołu karaimskiego „Dostłar”...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość karaimska w Polsce

    Karaimi to naród pochodzenia tureckiego, o kulturze etnicznej ukształtowanej w czasach kaganatu chazarskiego i państwa Kumanów oraz o odrębnej religii zwanej karaimizmem. Uznawani są za jedną z najmniej licznych grup religijno-etnicznych w Polsce. Na początku XVII w. zamieszkiwało ich w Rzeczypospolitej około 2000, obecnie zaś nieco ponad 300 osób.

    Karaimi pojawili się na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej jeszcze w średniowieczu. Książę litewski Witold po wyprawie na Krym sprowadził ich na Litwę i osiedlił w Trokach. W Królestwie Polskim i Wielkim Księstwie Litewskim uzyskali prawa pozwalające na rozwój społeczno-ekonomiczny. Osadzono ich w miastach, zapewniając swobodę zajmowania się handlem wszelkimi produktami i działalnością rzemieślniczą, a także praktykowania własnej religii, budowania domów modlitwy (kienes) i zakładania cmentarzy (zieratów). Od 1441 r. Karaimi posiadali możliwość wybierania własnego wójta w Trokach, który obok reprezentowania swoich współwyznawców przed instytucjami świeckimi i kościelnymi miał również wykonywać władzę sądowniczą i ściągać podatki. Prawa te zachowali aż do rozbiorów.

    W XVIII i XIX w. władze państw zaborczych zrównały status prawny Karaimów z ludnością chrześcijańską. Odtąd mogli wykonywać wszystkie zawody. Wielu Karaimów służyło na przykład w wojsku carskim, a niektórzy osiągnęli wysokie stopnie oficerskie. W połowie XIX w. wzrosło zainteresowanie Karaimów własnym dziedzictwem i badaniami naukowymi. W tym okresie pojawiają się też pierwsze drukowane w języku karaimskim książki, a następnie czasopisma. W granicach II Rzeczypospolitej funkcjonowały cztery gminy karaimskie (dżymaty): w Haliczu, Łucku, Trokach i Wilnie.

    Podczas II wojny światowej, w odróżnieniu na przykład od Żydów, Karaimi nie zostali poddani masowej eksterminacji. Wielu z nich przeżyło wojnę, niemniej po jej zakończeniu prawie wszystkie przedwojenne gminy karaimskie znalazły się poza granicami Polski. Część Karaimów korzystając z powstałych możliwości, przeniosła się z ZSRR do Polski, osiedlając w Trójmieście, Warszawie i Wrocławiu. Swą działalność – inaczej niż na sowieckiej Litwie i Ukrainie – mógł kontynuować Karaimski Związek Religijny. W 1998 r. powstał Związek Karaimów Polskich, z siedzibą we Wrocławiu, który prowadzi działalność wydawniczą (wydawnictwo Bitik i kwartalnik „Awazymyz”) oraz pielęgnuję tradycje i kulturę karaimską (zespół młodzieżowy „Dostłar”).

    Brunon

    "Polska jest dla mnie matką, a Kaszuby ojcem"

    • poznaj mniejszość białoruską

    Fragmenty wywiadu

    "Lubię jezioro, las. Aktualnie słucham zespołu Feel, a z muzyki klasycznej cenię głównie Mozarta."

    "Mam podwójną tożsamość, a nawet potrójną, jeśli włączyć identyfikację europejską, ale ta podstawowa jest polsko-kaszubska. Polakiem czuję się w kategoriach ściśle narodowych, a Kaszubą w kategoriach etnicznych. Byłoby mi trudno powiedzieć, która z nich zajmuje większą część mojej świadomości i mojego serca. "

    "Długo nie wiedziałem, że jestem Kaszubą, ponieważ żyłem wyłącznie w kaszubskim otoczeniu. Zdałem sobie z tego sprawę dopiero później, na skutek pobytu w moim domu ludzi z zewnątrz, spoza rodziny. Obserwowałem wówczas, jak rodzice próbują inaczej się zachowywać i mówić. To mi uświadomiło, że jesteśmy inni."

    "Na moje poczucie odrębności najmocniej wpływa język. Najbliższe jest to, co było w rodzinie – elementy kaszubskie, polskie i niemieckie, ponieważ Kaszubi znajdowali się pomiędzy dwoma światami: polskim i niemieckim."

    "W szkole podstawowej i średniej kaszubskość była dla mnie jak worek z kamieniami, który musiałem nieść na plecach. Dzisiaj mogę powiedzieć, że jestem dumny z bycia Kaszubą. Myślę, że zdecydowana większość z nas nie ma już kompleksów. Moim zdaniem, Kaszubi doskonale wykorzystali warunki wolnościowe po 1989 roku. Bardzo dynamicznie włączyli się w proces przemian w Polsce. "

    "Kultura kaszubska wzbogaca kulturę polską. Jest ważną częścią wielowątkowej kultury ogólnopolskiej. Wykorzystuje się muzykę kaszubską, łącząc ją na przykład z jazzem – wystarczy wspomnieć Jarka Śmietanę. Mamy też dużo aktorek, z których najbardziej znana jest Danuta Stenka. Kaszubami są także Joanna Kurowska i Maciej Miecznikowski."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Odsłonięcie „kaszubskiego Mannekena” w Brukseli...

    • III Zjazd Rodziny Synaków, potomków Ambrożego i Heleny...

    • Pielgrzymka Kaszubów do Rzymu w intencji...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość kaszubska w Polsce

    Termin „Kaszubi” pojawił się w źródłach pisanych po raz pierwszy w XIII w. i odnosił do Słowian pomorskich żyjących na południowym wybrzeżu Bałtyku. Tytułem książąt kaszubskich posługiwali się władcy pomorscy rezydujący w Szczecinie.

    Tereny Kaszub już od X w. znalazły się w zasięgu ekspansji politycznej i kulturowej kształtujących się w ich sąsiedztwie państw brandenburskiego i polskiego, a później także krzyżackiego. W rezultacie Kaszubi w zachodniej i środkowej części swojego obszaru osadniczego utracili tożsamość. Jedynym rejonem, w którym przetrwał ich język i swoista kultura ludowa, był obszar położony między Gdańskiem, Puckiem, Lęborkiem, Bytowem i Chojnicami – dziś określany jako Kaszuby.

    Po I rozbiorze Polski ziemie zamieszkiwane przez Kaszubów znalazły się w obrębie państwa pruskiego, które dążyło do zniemczenia miejscowej ludności. W drugiej połowie XIX w. doszło na tym terenie do odrodzenia się rodzimej kultury. Podjęto badania nad językiem i tradycją Kaszubów. Zaczęła powstawać literatura piękna w języku kaszubskim.

    W 1919 r. Polska odzyskała większą część Pomorza Gdańskiego, zamieszkanego przez ludność kaszubską. Integracja Kaszub z odradzającym się państwem polskim natrafiła jednak na wiele problemów. Władze państwowe nie do końca rozumiały potrzebę zachowania języka i kultury kaszubskiej.

    Podczas II wojny światowej Niemcy starali się germanizować Kaszubów, zmuszając ich do podpisywania volkslisty. Po 1945 r. z kolei władze komunistyczne nieufnie odnosiły się do mniejszości kaszubskiej. Sytuacja zmieniła się po 1956 r., kiedy to pozwolono na utworzenie Zrzeszenia Kaszubskiego (od 1964 r. Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie).

    W pełni sprzyjające rozwojowi kulturalnemu Kaszubów warunki nastały dopiero po upadku komunizmu. W 1996 r. w Gdańsku powstał Instytut Kaszubski, swoiste centrum regionalnych badań naukowych. W 2005 r. kaszubski otrzymał status języka regionalnego i jest nauczany w szkołach. Obecnie Kaszubi mają swoich przedstawicieli we władzach samorządowych wszystkich szczebli. Posiadają programy w radiu i telewizji, wydają własne gazety. Na Kaszubach prężnie działa wiele organizacji kulturalnych i zespołów artystycznych. Rozkwit przeżywa kaszubska sztuka ludowa. Według spisu powszechnego z 2011 r. w Polsce mieszka około 229 tys. osób deklarujących się jako Kaszubi.

    Olena

    "Moja tożsamość jest łemkowska"

    • poznaj mniejszość łemkowską

    Fragmenty wywiadu

    "Moje zainteresowania wiążą się z literaturą, sztuką i poezją. Lubię słuchać Marka Grechuty. Najbardziej smakują mi pierogi."

    "Czuję w pewnym sensie odrębność od otoczenia. Wpływa na to moje rozumienie łemkowskości, które sięga głęboko w przeszłość. Mam dosyć sprecyzowane pojęcie przodków, czuję pewne poczucie ciągłości. Mogę powiedzieć spontanicznie: „My w XVII wieku…”, dlatego że wiem, jak nasze „dzisiaj” było kształtowane przez historię i z czym Łemkowie musieli się borykać, by uniknąć asymilacji."

    "Chętnie opowiadam o swoim pochodzeniu. Niektórym mogłoby się wydawać, że je demonstruję, ale tak nie jest. Niestety, tak mało się wie, że ta społeczność żyje i robi wiele ciekawych rzeczy. "

    "W tradycji Łemków dużo jest magicznych zwyczajów. Święta religijne nakładały się na święta pogańskie. Folklor przenikał także z innych grup. Ludzie kontynuują te zwyczaje. Co to znaczy być Łemkiem dzisiaj? To rozumienie i szanowanie tradycji."

    "We wszystkich stereotypach, w prasie czy w książkach, o Łemkach mówi się, że dzielą się na takich, którzy twierdzą, że są odrębnym narodem i takich, którzy uważają się za Ukraińców. Prostuję – Łemkowie mają swoją tożsamość. Część osób pochodzenia łemkowskiego przyjęła tożsamość ukraińską. Dla mnie ten, kto to zrobił, jest Ukraińcem. Natomiast w naszych dążeniach emancypacyjnych ważny jest dla nas język łemkowski, nie gwara, tylko właśnie język."

    "Z kultury Łemków na grunt polski chciałabym przenieść przywiązanie do przestrzeni i pewnych wartości. Mówiąc przestrzeń, mam na myśli góry, które są tak bardzo sakralizowane przez naszą mniejszość. "

    "Funkcjonuje stereotyp pastuszka, takiego chłopka. Dlatego Łemkowie postrzegani są często jako społeczność wyłącznie chłopska i ludowa. Łemkowie, owszem, byli niepiśmienni, ale bardzo wcześnie dopracowaliśmy się własnej inteligencji. Gdyby nie ona, to na pewno nie powstałby etos łemkowski."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Uroczyste otwarcie filologii łemkowskiej...

    • Cerkiew łemkowska Opieki Matki Bożej w Wołowcu...

    • Poeta łemkowski Petro Murianka w otoczeniu...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość łemkowska w Polsce

    Łemkowie to wschodniosłowiańska, ruska grupa etniczna zamieszkująca obszary Karpat Zachodnich między Popradem a Osławą na północy oraz Osturnią a Laborcem na południu, stanowiąca jedną z grup Rusinów Karpackich, będących również rdzennymi mieszkańcami Zakarpacia na Ukrainie, regionu Maramuresz w Rumunii i części terytorium w pólnocno-wschosnich Węgrzech. Nazwa „Łemko” pojawiła się dopiero na początku XIX w. i wywodzi się od powszechnie używanego przez Łemków słowa „łem” (tylko, lecz).

    Sami Łemkowie postrzegają siebie jako społeczność autochtoniczną, wywodzącą się od plemienia Białych Chorwatów, znanego z kronik już w VI i VII w., podbitego w X w. przez Księcia Kijowskiego Włodzimierza, a w XIV w. włączonego przez Kazimierza Wielkiego do państwa polskiego. Teorie migracyjne z kolei zakładają, iż na przełomie XIII i XIV w. na terytorium dzisiejszej Polski pojawiły się grupy pasterzy wołoskich, wśród których prawdopodobnie znaleźli się protoplaści dzisiejszych Łemków. W swojej wędrówce na zachód dotarli aż do Beskidu Śląskiego, ale grupy osiadłe na ziemiach położonych najdalej na zachód nie zdołały zachować odrębności etnicznej i kulturowej. Między wiekiem XV a XVII migracje ostatecznie ustały. Łemkowie zmienili też swoje obyczaje i styl życia, z pasterzy-wędrowców przekształcając się w osiadłych rolników. Pod koniec XVI w. istniały już liczne wsie łemkowskie, widoczne także na mapach z XX w.

    Nie mając oparcia we własnej państwowości, Łemkowie starali się podkreślać swą odrębność. Wyróżniał ich język, zwyczaje i religia. W wyniku Unii Brzeskiej (1596) narzucono im grekokatolicyzm. Ich tożsamość kształtowała się w opozycji do dominujących programów narodowych – ukraińskiego i polskiego. Utrzymywali swą ruskość/rusińskość, konsekwentnie ewoluującą w kierunku łemkowskości. W międzywojniu uzyskali szereg praw kulturowych, językowych i społecznych jako odrębna wspólnota etniczna.

    Po II wojnie światowej wysiedlono Łemków na Ukrainę (ok. 70%) w ramach umowy o wymianie ludności przygranicznej (1945-46). Pozostałych (30%) w ramach operacji wojskowej „Wisła” (1947) wysiedlono na ziemie poniemieckie. Po „odwilży” 1956 r. niektórym zezwolono na powrót w rodzinne strony. Stąd też obecnie Łemkowie mieszkają nie tylko na terenie historycznej Łemkowyny (Beskid Niski i część Beskidu Sądeckiego), ale także na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej i Pomorzu. Podczas spisu powszechnego w 2011 r. narodowość łemkowską zadeklarowało 10 tys. osób.

    Mieszkający dziś w Polsce Łemkowie mają swoje stowarzyszenia, które dbają o rozwój kultury i pielęgnują język przodków. Od 1991 r. język ten jest nauczany w szkołach, a od 2001 r. też na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Od 2011 r. działa łemkowskojęzyczne radio internetowe lem.fm. Integrują się też Łemkowie w ramach licznych imprez takich, jak np. łemkowskie Watry czy Łemkowska Jesień Twórcza.

    Robert

    "Wyróżnia mnie narodowość litewska"

    • poznaj mniejszość litewską

    Fragmenty wywiadu

    "Urodziłem się w Sejnach. Jest to pogranicze polsko-litewskie. W XV w. z północnego wschodu napływała na te tereny ludność litewska, z południowego zachodu zaś kolonizowali je Polacy. Wszyscy członkowie mojej rodziny pochodzą z tego regionu i są Litwinami."

    "O swoim litewskim pochodzeniu mówię otwarcie, szczególnie teraz, kiedy jestem dyrektorem Centrum Kultury Ludowej w Puńsku i oprowadzam wycieczki po Parku Etnograficznym, naszym małym skansenie. Często odwołując się do swojej osoby, opowiadam o Litwinach mieszkających w Polsce."

    "Polska jest dla mnie krajem, którego jestem obywatelem, w którym mieszkam, którego prawo szanuję i respektuję."

    "Interesuję się koszykówką, bo jest to narodowy sport litewski. Poza tym lubię teatr i twórczość artystyczną. Słucham różnego rodzaju muzyki. Lubię jedzenie litewskie, z wyjątkiem zupy pomidorowej."

    "Zawsze rozmawiałem w języku litewskim – zarówno z rodzicami, jak i dziadkami. To mój język ojczysty. Mówię także po polsku, angielsku i rosyjsku."

    "Kultura polska zawdzięcza mniejszości litewskiej Czesława Miłosza, Adama Mickiewicza czy Mikalojusa Konstantinasa Čiurlionisa, kompozytora mieszkającego przez jakiś czas w Warszawie. W przeszłości to jednak kultura polska wpływała na litewską, która w XVI i XVII w. była uznawana za drugorzędną. Szlachta litewska starała się mówić po polsku. Kulturę litewską uważano za kulturę wsi. Dopiero w XIX w. odrodziła się i niejako wypłynęła tzw. litewska kultura wyższa. Miała duże problemy z osiągnięciem statusu, jaki ma obecnie – równorzędnego kulturze polskiej."

    "Litwini są bardzo spokojni, Polacy natomiast żywiołowi. Dlatego Litwinom przydałoby się więcej bojowości, Polakom zaś dyplomacji."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Przebierańcy w czasie zapustów, czyli ostatniego dnia...

    • Tańce ludowe podczas Święta Darów Jesieni...

    • Zniszczona dwujęzyczna tablica wjazdowa do Puńska...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość litewska w Polsce

    Litwini wywodzą się z grupy plemion Bałtów. W XIII w. liczne państewka plemienne zjednoczył Mendog. Za właściwego twórcę Litwy uważa się jednak księcia Giedymina, który opanował rozległe ziemie ruskie.

    Od samego początku państwo litewskie narażone były na ataki sąsiadów, w tym Polski. Mając na uwadze zagrożenie ze strony Krzyżaków, Jagiełło zawarł z Polską unię w Krewie, która zakończyła wzajemne konflikty. Na mocy zawartego traktatu rozpoczęła się chrystianizacja Litwy, Jagiełło zaś został królem Polski, poślubiając królową Jadwigę. Dążenia zjednoczeniowe zostały ukoronowane zawarciem unii w Lublinie w 1569 r. Od tego momentu Korona i Litwa stanowiły Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Procesom integracyjnym obu krajów towarzyszyła polonizacja możnowładztwa i szlachty litewskiej. Kres wspólnej państwowości położyły rozbiory.

    Zakończenie I wojny światowej przyniosło odrodzenie państwowości Polski i Litwy. Nie doszło jednak do ponownego połączenia obu krajów. Momentem przełomowym była II wojna światowa, po której zmienił się układ granic. Litwini zamieszkujący Sejneńszczyznę zostali odcięci od swoich rodaków. Z kolei po drugiej stronie granicy została liczna społeczność polska. Wytyczenie nowych granic spowodowało, że Litwini stali się mniejszością narodową w Polsce.

    Wielowiekowe sąsiedztwo Polaków i Litwinów zaowocowało różnorodnymi wzajemnymi wpływami – na język, nazewnictwo i kulturę ludową, oddziaływało także na kształtowanie się tożsamości indywidualnej i regionalnej.

    Podczas spisu powszechnego w 2011 r. narodowość litewską zadeklarowało 8000 osób. Największe skupiska Litwinów znajdują się na terenie powiatu sejneńskiego w województwie podlaskim. Dziś Litwini zamieszkują głównie w okolicach Sejn i Puńska, gdzie stanowią 80 proc. mieszkańców. Pozostała część ludności pochodzenia litewskiego jest rozproszona na terenie całej Polski (Gdańsk, Olsztyn, Szczecin, Wrocław).

    Polscy Litwini są społecznością bardzo zintegrowaną. Dbają o swoje więzi społeczne, kultywując dawne zwyczaje. Dużą rolę w zachowaniu tożsamości odgrywają sąsiedzkie i rodzinne kontakty z rodakami z terenów Litwy, zaś ogromne znaczenie ma dla nich dbałość o język litewski, którym porozumiewają się na co dzień.

    Joanna

    "Jestem Niemką. Pochodzę z Polski."

    • poznaj mniejszość niemiecką

    Fragmenty wywiadu

    "Studiuję kulturoznawstwo i grafikę. Z filmów podoba mi się Władca pierścieni. Lubię pierogi i naleśniki."

    "Po pierwsze – jestem Niemką, po drugie – Ślązaczką, po trzecie – Polką, a po czwarte – Europejką. Ktoś zapytał mnie kiedyś, czy ta kolejność ma znaczenie? Otóż tak, ma – od najważniejszego do najmniej ważnego. Tak zostałam ukształtowana. Tak wychowali mnie rodzice i dziadkowie."

    "Tożsamość jest pojęciem trudnym. Dla mnie zawiera tak naprawdę wszystko, niczym go nie ograniczam. Jest tym, z czym się utożsamiam: kulturą, tym, co robię na co dzień, jakim językiem się posługuję – nie tylko polskim czy niemieckim, ale też dialektem śląskim. To mnie kształtuje. "

    "Mniejszość niemiecka wniosła do kultury polskiej część swojej kultury i tradycji. Dużo znanych, szczególnie na Śląsku, nazwisk. W języku polskim możemy znaleźć wiele niemieckich słów. Zostały budynki. Nawet sposób myślenia, szczególnie na terenie Śląska. Do tradycji polskiej wnieśliśmy choinki i wieńce adwentowe. "

    "II wojna światowa to coś, co na nas ciąży i będzie jeszcze ciążyć przez lata. Często powtarzam, że my nie jesteśmy ludźmi, którzy kiedyś tutaj byli. To było, minęło, ale duża część Polaków wciąż myśli, że Niemcy są źli. "

    "Podczas polskich świąt narodowych wywieszamy nie tylko flagę polską, ale też niemiecką. Ta flaga już niejednokrotnie gdzieś znikała, była niszczona, pojawiały się na niej swastyki."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Rada Delegatów Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej RP...

    • Porządkowanie grobów na cmentarzu niemieckim w Bytomiu....

    • Spływ kajakowy członków Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej RP...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość niemiecka w Polsce

    Osadnictwo Niemców na ziemiach polskich rozpoczęło się w XII i XIII w. i było częścią procesów migracyjnych, które przez stulecia obejmowały całą Europę Środkową i Wschodnią. Wynikały one głównie z przesłanek ekonomicznych. Przeważnie przebiegały pokojowo, aczkolwiek niekiedy były efektem podboju, jak miało to miejsce w przypadku zakonu krzyżackiego. Osadnictwo Niemców na terenach dawnej Rzeczypospolitej nasiliło się po rozbiorach. W okresie rządów Ottona von Bismarcka i jego następców osadnictwo w zaborze pruskim, w połączeniu z akcją germanizacyjną, stało się źródłem ostrego konfliktu z Polakami.

    W 1918 r., po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, w jej ówczesnych granicach żyło – według polskich danych spisowych – około miliona Niemców, co stanowiło około 4 proc. wszystkich mieszkańców. Największe skupiska ludności niemieckiej znajdowały się w województwach śląskim, pomorskim i poznańskim.

    Lata okupacji niemieckiej w Polsce (1939–1945), ucieczka Niemców przed Armią Czerwoną, a potem przymusowe ich wysiedlenie na podstawie układu poczdamskiego, zniszczyły podstawy dotychczasowego współżycia Niemców i Polaków na obszarach mieszanych etnicznie. Nieliczni Niemcy, którzy pozostali w Polsce, poddani zostali szykanom ze strony władz komunistycznych i musieli ukrywać swą przynależność narodową. Z biegiem czasu wielu z nich wyjechało do RFN.

    Po upadku komunizmu sytuacja mniejszości niemieckiej uległa zasadniczej poprawie i dziś Niemcy to najliczniejsza grupa narodowa w Polsce. Według spisu powszechnego z 2011 r. narodowość niemiecką zadeklarowało 109 tys. osób. Przedstawiciele mniejszości niemieckiej zasiadają w Sejmie RP, są członkami sejmików wojewódzkich i wielu rad powiatów, miast i gmin. W 350 szkołach naucza się języka niemieckiego jako ojczystego. Większość członków niemieckiej mniejszości narodowej deklaruje wyznanie rzymskokatolickie, niewielka zaś część ewangelicko-augsburskie.

    Życie kulturalne współczesnej mniejszości niemieckiej w Polsce skupia się wokół niemieckojęzycznego szkolnictwa i organizacji kultywujących tradycje i obyczaje regionalne. Ważną rolę odgrywa Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych. O bogatej historii osadniczej Niemców na ziemiach polskich przypominają liczne zabytki niemieckiego i niemiecko-polskiego dziedzictwa kulturowego, takie jak gotyckie zamki krzyżackie, zabytki kultury mieszczańskiej siedemnastowiecznego Gdańska, barok śląski, ołtarz Wita Stwosza w kościele Mariackim w Krakowie czy Hala Stulecia we Wrocławiu.

    Adam

    "Czuję się Ormianinem i Polakiem"

    • poznaj mniejszość ormiańską

    Fragmenty wywiadu

    "Moje hobby to książki, fotografia, muzyka, kultura - ogólnie mówiąc. Z filmów lubię Lot nad kukułczym gniazdem, a z książek Paragraf 22."

    "Moje poczucie tożsamości kształtowało się od najmłodszych lat. Babcia często mówiła mi: „Pamiętaj, pamiętaj, ty jesteś Ormianinem. Twoje korzenie wywodzą się z Armenii”."

    "Jeśli kogoś to interesuje, wówczas owszem, opowiadam o swoim pochodzeniu. Zawsze podkreślałem, że jestem Ormianinem. Chodzę na msze odprawiane w obrządku ormiańskim. Co drugi rok jeżdżę do Armenii. Myślałem o tym, żeby na stare lata pojechać tam na dłużej."

    "Święta Bożego Narodzenia Ormianie w Polsce obchodzą dwa razy. Raz jako Polacy, w grudniu, a następnie ormiańskie Boże Narodzenie w obrządku wschodnim – święto Trzech Króli, które nazywają ormiańskim Bożym Narodzeniem. "

    "Pamiętam o swoich korzeniach, ale trudno jest zachować ormiańską tradycję w Polsce. Wśród Ormian występuje bardzo silne zjawisko asymilacji. "

    "Przed II wojną światową Ormianie zamieszkiwali Kresy. Po wojnie zostali stamtąd wysiedleni i rozproszeni po całym kraju. O Ormianach mawiano, że są bardziej polscy niż Polacy. Nazywano ich kabzanami (bogaczami)."

    "Ormianie otrzymali prawa od królów polskich. Mocno przysłużyli się Rzeczypospolitej. Wielu z nas to naukowcy. Krakowski Ogród Botaniczny założony został przez polskich Ormian. Słowacki, Łukasiewicz, Penderecki, Dymna, Cybulski – to także wybitni ludzie o ormiańskim pochodzeniu. Są jeszcze profesorowie: Teodor Axentowicz – malarz, rysownik i grafik, a także znany chirurg Janusz Bohosiewicz."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Ormiańskojęzyczny teatrzyk „Banali” działający przy szkółce sobotniej...

    • Uroczystości pod Chaczkarem, ormiańskim Kamieniem Krzyżowym...

    • Msza święta Katolickiego Kościoła Ormiańskiego z obrzędem...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość ormiańska w Polsce

    Przybycie Ormian na ziemie dawnej Polski wiąże się z najazdami Seldżuków (XI w.) i Mongołów (XII w.) na Armenię. Ormianie wyemigrowali wówczas ze swej zniszczonej ojczyzny. W obrębie państwa polskiego znaleźli się w połowie XIV w., po przyłączeniu przez Kazimierza Wielkiego Rusi Halickiej wraz ze Lwowem, gdzie znajdowało się ich duże skupisko. W 1356 r. Kazimierz Wielki nadał Ormianom przywilej zatwierdzający samorząd sądowniczy oraz odrębność religijną, co spowodowało niebawem znaczny wzrost ich liczby. Lwów stał się siedzibą biskupstwa ormiańskiego. Stopniowo Ormianie osiedlali się także w innych miastach: w Kamieńcu Podolskim, Barze, Kutach, Kazimierzu nad Wisłą, Zamościu.

    Czasy nowożytne przyniosły wzrost znaczenia Ormian jako siły ekonomicznej w Polsce, a także rozwój ich osadnictwa. Poprzez ścisłe kontakty handlowe ze Wschodem oraz rozwój rzemiosła artystycznego przyczynili się do wzbogacenia polskiej kultury o elementy orientalne. To dzięki nim wśród szlachty i mieszczaństwa rozpowszechniła się moda na przepiękne wschodnie kobierce, klejnoty, pasy, namioty, broń i uprząż końską.

    Stopniowa asymilacja Ormian sprawiła, że zaczęli aktywniej uczestniczyć w życiu wspólnoty narodowej i poczuwać się do odpowiedzialności za Polskę. Nie tylko wspierali kulturę polską swoim kapitałem i otaczali mecenatem artystów, ale zaspokajali też potrzeby militarno-polityczne Rzeczypospolitej. Ormiańskie korzenie mają liczni wybitni politycy, uczeni, artyści i żołnierze polscy. Najbardziej znani Ormianie działający na niwie kultury i nauki polskiej to Szymon Szymonowic (poeta), ks. Grzegorz Piramowicz (wybitny działacz oświatowy i pedagog), Ignacy Łukasiewicz (wynalazca lampy naftowej), Teodor Axentowicz (malarz), Krzysztof Penderecki (kompozytor).

    Z biegiem lat Ormianie zatracali dawne swoje dziedzictwo, mowę ojczystą, część tradycji i obyczajów. Najbardziej żywotnym elementem świadczącym o ich odrębności pozostało wyznanie. Ormianie są katolikami obrządku ormiańskiego, uznającymi zwierzchność i autorytet biskupa Rzymu.

    W okresie II Rzeczypospolitej Ormianie byli licznie reprezentowani wśród ziemian, zamożnych rolników, kupców i rzemieślników. Po zmianach polskich granic w 1945 r. podzielili los Polaków z Kresów Wschodnich. Pozbawieni swojego kresowego dziedzictwa osiedlali się głównie na tzw. Ziemiach Odzyskanych. Obecnie żyją w rozproszeniu. Największe ich skupiska znajdują się w Warszawie, Poznaniu, Krakowie i Gliwicach. Podczas ostatniego spisu powszechnego z 2011 r. narodowość ormiańską zadeklarowało około 3000 osób. Polskich Ormian jednoczą towarzystwa społeczno-kulturalne i szkoły ormiańskie, a także odprawiane w kilku polskich miastach msze święte w obrządku katolicko-ormiańskim.

    Elżbieta

    "Jestem kobietą pochodzenia romskiego"

    • poznaj mniejszość romską

    Fragmenty wywiadu

    "Lubię czytać książki, oglądać filmy i spotykać się ze znajomymi. Interesuje mnie kino Pedro Almodóvara."

    "Jestem katoliczką. Romowie w Polsce w większości są katolikami. Jest też dużo zielonoświątkowców. Mam wielu znajomych na Bałkanach, którzy są muzułmanami albo ateistami. To zróżnicowanie wynika stąd, że Romowie podróżując z kraju do kraju, zazwyczaj przyjmowali religię tam panującą. "

    "Mama nie nosiła długich spódnic, ale tata nie pozwolił jej obciąć włosów. Ja obcięłam pierwszy raz na studiach. Tata zawsze był głową rodziny, zaś mama szyją. "

    "Romowie wywarli duży wpływ na kulturę popularną i muzykę. Patelnie są cygańskie! Niewielu ludzi o tym wie, ale flamenco to zasługa Romów. Mamy też odwrotne zjawisko – na przykład w języku romskim jest dużo polskich słów."

    "Niestety, funkcjonuje sporo negatywnych stereotypów: że Romowie to złodzieje, są brudni, nie pracują. Ale są i pozytywne: że Rom to romantyk i jak kocha, to na zabój. Najczęstszym problemem Romów jest dyskryminacja, ale nie taka wprost. Między innymi na rynku pracy."

    "Wielu z nas nie używa określenia „Romowie”, bo nie znają okoliczności wprowadzenia tego słowa. Owszem, znają znaczenie – w języku romskim „Rom” to człowiek, „Roma” to ludzie. Liderzy romscy w latach 90. wprowadzili ten termin, aby Romów zjednoczyć i wyeliminować negatywnie kojarzące się słowo Cygan. "

    "Ogromny wpływ na Romów miał Holokaust, który zwłaszcza teraz zaczyna być elementem budowania tożsamości. Zginęła ponad połowa populacji romskiej – i ma to dzisiaj znaczenie. To, że jest to okres traumatyczny, bardzo jednoczy Romów. Ucisza wszelkie kłótnie."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Romska rzeźbiarka Małgorzata Mirga-Tas podczas pracy...

    • Uczestnicy projektu edukacyjnego „Dzieci Romskie w Muzeum”...

    • XII Międzynarodowy Tabor Pamięci Romów...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość romska w Polsce

    Romowie są grupą etniczną pochodzenia indyjskiego. Podczas muzułmańskich najazdów (VIII–X w.) przodkowie dzisiejszych Romów opuścili Indie i przez Persję dotarli do Europy. Nazwa „Romowie” pochodzi od słowa „Rom”, co w języku romani oznacza „człowieka”, „mężczyznę”. Romowie nazywani są także Cyganami. Z uwagi na pejoratywne znaczenie tego słowa, na początku lat 70. XX w. zaczęto upowszechniać i promować nazwę Romowie wobec wszystkich członków tej grupy.

    Romowie mają w Polsce status mniejszości etnicznej. Podczas spisu powszechnego z 2011 r. przynależność do romskiej grupy etnicznej zadeklarowało około 16 tys. osób, niemniej według nieoficjalnych danych mieszka ich obecnie około 30 tys. W Polsce wyróżniane są cztery grupy Romów: Polska Roma, Bergitka Roma, Lowarzy i Kełderasze.

    Pierwszy dokument potwierdzający ich obecność na ziemiach polskich datowany jest z 1401 r. Od XV w. przybywały do Polski i osiedlały się grupy wędrujących Romów z Mołdawii, Wołoszczyzny i Niemiec. Byli oni przyjmowani na ogół przyjaźnie, ale już pod koniec XV w. zaczęto wydawać przepisy zmuszające ich do osiedlenia się lub opuszczenia danego kraju. Ustawy banicyjne z XVI i XVII w. były jednak egzekwowane tylko częściowo.

    W czasach Rzeczypospolitej Obojga Narodów powołano do życia urząd „królów cygańskich”, którego celem było podporządkowanie Romów przepisom administracyjnym i ich obrona przed szykanami. W 1791 r. Romowie polscy otrzymali prawa obywatelskie. Przez wieki większość Romów wędrowała taborami, jednak część z nich (Bergitka Roma) już od XVIII w. prowadziła osiadły tryb życia, głównie w Małopolsce.

    Istniejące od wieków antyromskie uprzedzenia sprawiły, iż Romowie często stawali się ofiarami represji i prześladowań. Eskalacja niechęci i nienawiści wobec nich nastąpiła podczas II wojny światowej. Romowie, podobnie jak Żydzi, objęci zostali dyskryminującymi zapisami tzw. ustaw norymberskich. Niemcy uznali ich za „podludzi” i skazali na zagładę. Szacuje się, że zamordowano wówczas od 300 do 600 tys. Romów, czyli około 30–60 proc. ich przedwojennej populacji w Europie.

    Dla władz Polski powojennej głównym celem stała się asymilacja i produktywizacja ludności romskiej. W 1964 r. przeprowadzono przymusowe osiedlenie większości Romów.

    Obecna kondycja społeczna Romów w Polsce sprowadza się głównie do niskiego poziomu edukacji oraz wysokiego wskaźnika bezrobocia. Istotnym problemem jest także nietolerancja i dyskryminacja Romów w przestrzeni publicznej. Niemniej w Polsce działa wiele stowarzyszeń i organizacji romskich, które prowadzą aktywną działalność zmierzającą do poprawy sytuacji społecznej, ekonomicznej i kulturalnej Romów. Od 2004 r. realizowany jest specjalny program rządowy na rzecz społeczności romskiej.

    Andrzej

    "Jestem polskim Rosjaninem"

    • poznaj mniejszość rosyjską

    Fragmenty wywiadu

    "Moje ulubione zespoły to Maanam i Voo Voo. Lubię muzykę lat 80. i 90., ale przede wszystkim poezję śpiewaną."

    "Czuję się tutaj – w Białymstoku, na Podlasiu, w Polsce – u siebie. Polska jest dla mnie ojczyzną, krajem, w którym się urodziłem, w którym mieszkam. Rosja jest dla mnie ojczyzną historyczną oraz miejscem bliskim sentymentalnie i uczuciowo."

    "Kiedy mówi się komuś, że nie jest się Polakiem w sensie narodowym, zaraz pojawia się pytanie: A skąd i kiedy przyjechałeś? Jeśli nie ty, to znaczy, że twoi rodzice. Jeżeli się tłumaczy, że rodzice także nie, to wtedy pojawia się wielkie zdziwienie. "

    "Wielokrotnie spotkałem się w Rosji ze stwierdzeniem, że skoro nawet moi rodzice nie wyjechali ze Związku Radzieckiego, to znaczy, że ja jestem Polakiem. Brak zrozumienia, że można się urodzić w innym państwie, mieszkać w nim od kilku pokoleń i być jego obywatelem, lecz zupełnie innej narodowości. Właśnie to tak dziwi."

    "W naszym regionie jest duża grupa młodzieży i osób starszych, z wielopokoleniowych rodzin, które tak do końca nie potrafią określić, kim są – Białorusinami, Ukraińcami, Rosjanami czy prawosławnymi Polakami."

    "W wypadku mniejszości rosyjskiej funkcjonuje stereotyp, iż prawosławie zostało do Polski przyniesione na bagnetach rosyjskich w XIX w. Jest to, oczywiście, kompletną bzdurą. Nie można prawosławia w Polsce identyfikować wyłącznie z mniejszością rosyjską, ukraińską czy białoruską. To religia łącząca cztery czy pięć narodowości żyjących tu od pokoleń, co jest swoistym ewenementem."

    "Święty Mikołaj w tradycji polskiej przynosi prezenty. W tradycji prawosławnej i u staroobrzędowców taką rolę odgrywa Dziadek Mróz, który wcale nie jest wymysłem sowieckim, tylko starą tradycją. Święty Mikołaj jest jednym z najważniejszych rosyjskich świętych, a nie dobrym dziadkiem, który ma roznosić prezenty."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Obchody rosyjskiego święta Maslenica...

    • Dom modlitwy (mollena) w Gabowych Grądach...

    • Uczestnicy jednego z seminariów organizowanych...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość rosyjska w Polsce

    Rosyjska mniejszość narodowa mieszkająca w Polsce to w większości wyznawcy prawosławia, którzy pojawili się na ziemiach polskich w wyniku różnych wydarzeń historycznych. Pierwsza duża grupa ludności ruskiej znalazła się w Królestwie Polskim już po zawarciu unii personalnej polsko-litewskiej pod koniec XIV w. W bitwie pod Grunwaldem wzięła udział ciężka jazda ruska, jako poddani wielkiego księcia litewskiego.

    W XVI i XVII w. wzrasta osadnictwo rosyjskie na terenach Rzeczypospolitej. Działo się to między innymi w wyniku licznych wojen Polski z Rosją (jeńcy wojenni), często zmieniających się granic, ale także dzięki rozwojowi handlu. Z uwagi na panującą wówczas w Polsce tolerancję religijną część wyznawców prawosławia, zwanych staroobrzędowcami, osiedliła się pod koniec XVIII w. na Suwalszczyźnie. Obecnie staroobrzędowcy tworzą trzy skupiska w województwie warmińsko-mazurskim i podlaskim. Ich liczbę szacuje się na około 3000.

    Kolejna duża fala migracji Rosjan na ziemie polskie miała miejsce po zaborach. W XIX w. w kilku dużych miastach, takich jak Warszawa, Łódź czy Białystok, utworzyły się znaczne grupy ludności rosyjskiej.

    W dwudziestoleciu międzywojennym rosyjskojęzyczna mniejszość w Polsce liczyła 100–140 tys. osób. Część stanowili emigranci polityczni, którzy po rewolucji bolszewickiej zbiegli z Rosji. Ze względu na przekrój społeczny (inteligencja, częściowo arystokracja) Rosjanie tworzyli wówczas środowisko o dużych wpływach kulturalnych. Wśród nich pojawiały się tak znane postacie, jak polityk Borys Sawinkow czy pisarze i intelektualiści Dmitrij Filozofow i Mikołaj Arcybaszew. Mniejszość rosyjska miała swoich posłów, senatorów i organizacje polityczne, wydawano gazety i czasopisma w języku rosyjskim, istniało też wiele organizacji społecznych.

    Po wybuchu II wojny światowej wielu polskich Rosjan brało udział u boku Polaków w walkach z Niemcami. Na przełomie 1944 i 1945 r. większość z nich uciekła na Zachód, obawiając się nadchodzącej Armii Czerwonej.

    Według ostatniego spisu ludności z 2011 r. społeczność polskich Rosjan liczy obecnie około 13 tys. osób. Nową grupę stanowią emigranci ekonomiczni, którzy przybyli do Polski po rozpadzie Związku Radzieckiego. Polscy Rosjanie działają w licznych stowarzyszeniach i organizacjach społeczno-kulturalnych. Wydają własne czasopisma i organizują różne imprezy kulturalne.

    Aleksander

    "Jestem narodowości śląskiej"

    • poznaj mniejszość śląską

    Fragmenty wywiadu

    "Mam różnorodne zainteresowania, głównie sportowe - biegi długodystansowe, turystyka. Interesują mnie także fotografia, antropologia i kulturoznawstwo."

    "Pochodzę z rodziny czysto śląskiej. Ze strony mojej mamy była ona zdecydowanie niemiecka. Kultura niemiecka była dla nich czymś naturalnym, jednak jej członkowie identyfikowali się przede wszystkim ze Ślązakami. "

    "Myślę o sobie przede wszystkim jako o Ślązaku, deklaruję to przy każdej okazji. Dopiero w dalszej kolejności czuję się Polakiem."

    "Częścią śląskiej tożsamości jest świadomość, że na tę kulturę wpływali różni ludzie: Żydzi, Niemcy, Szkoci i Polacy. Traktujemy to jako pewną wartość i dla mnie śląskość jest wypadkową tych wpływów. Dzisiaj Śląsk dla Polski może być dobrym przykładem otwartości na to, co inne. U nas widać na każdym kroku tę różnorodność motywów i wątków kulturalnych, które stapiają się w coś, co rozumiemy właśnie przez śląskość."

    "Obecnie odradza się refleksja oraz duma, że jest się stąd. Już nie jest sprawą wstydliwą mówić po śląsku ani deklarować się jako Ślązak. Coraz więcej ludzi na własną rękę zaczyna odkrywać śląskość."

    "To ważne, by decydenci uznali wreszcie, że język śląski i śląska kultura są wartością, która Polsce nie zaszkodzi, a wręcz może ją wzbogacić. "

    "Śląsk jest w Polsce postrzegany przez pryzmat przemysłu i zapomina się, że prawie dwie trzecie jego powierzchni to obszary zielone: lasy i tereny rolnicze. Przemysł zajmuje mniej niż dziesięć procent."

    "Tylko człowiek, który zna złożoność i koleje losów miejsca, w którym mieszka, jest w stanie naprawdę się z tą ziemią związać i poczuć się za nią odpowiedzialnym. Owa odpowiedzialność jest fundamentem postawy obywatelskiej."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Alojzy Uszok (dziadek Aleksandra) w mundurze żołnierza...

    • Tradycje związane z obrzędami, ubiorem i dialektem...

    • Motocyklista z flagą śląską na czele VI Marszu Autonomii...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość sląska w Polsce

    Śląsk położony jest w dorzeczu górnej i środkowej Odry oraz początkowego biegu Wisły. Jego historyczną stolicą jest Wrocław. To obszar bardzo ciekawy krajobrazowo i niezwykle różnorodny kulturowo. Na południu i zachodzie teren jest górzysty, w części południowo-wschodniej wyżynny, resztę zaś przeważnie zajmują niziny. W jego obrębie wyróżnia się kilka podregionów: Dolny Śląsk, Górny Śląsk i Śląsk Cieszyński.

    Na dziejach Śląska i jego mieszkańców zaważyły dwa podstawowe czynniki. Po pierwsze, jego pograniczny charakter. Ziemie śląskie przez wieki przechodziły w rąk do rąk, bywały we władaniu panów polskich, niemieckich i czeskich. Po drugie, postępująca od XVIII/XIX w. industrializacja. Dotyczyła ona przede wszystkim Górnego Śląska. Uprzemysłowienie regionu zwiększyło jego atrakcyjność ekonomiczną i prowadziło do konfliktów pomiędzy państwami sąsiednimi.

    W okresie zaborów Śląsk znalazł się pod panowaniem pruskim i austriackim. Zaborcy dążyli do germanizacji, co wywoływało opór ludności śląskiej.

    Po I wojnie światowej Górny Śląski, w wyniku plebiscytu i powstań śląskich, podzielony został pomiędzy Polskę i Niemcy. Podobnie uczyniono ze Śląskiem Cieszyńskim, prowadząc przez jego ziemie granicę polsko-czeską. W ramach II Rzeczypospolitej Śląsk cieszył się szeroką autonomią. Województwo śląskie miało własny sejm i skarb, a większa część podatków pozostawała w regionie.

    Podczas II wojny światowej polski Śląsk został włączony do III Rzeszy, a zamieszkująca go ludność poddana represjom. Wielu Ślązaków zostało zmuszonych do podpisania volkslisty oraz przymusowo wcielonych do Wehrmachtu.

    Po wojnie cały Śląsk znalazł się w granicach Polski. Decydującym dla powojennych postaw Ślązaków był rok 1945. Żołnierze Armii Czerwonej dokonywali gwałtów i mordów ludności cywilnej, łącznie z wywózką do obozów pracy i w głąb ZSRR. Odbywało się to przy milczeniu, a nawet aprobacie komunistycznych władz polskich. Przez dekady wydarzenia te tliły się tylko w pamięci rodzinnej, wzmacniając poczucie obcości Ślązaków wobec Polski.

    Władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej prowadziły na Śląsku rabunkową politykę gospodarczą, dyskredytując także odrębności kulturowe regionu. W rezultacie do Niemiec wyemigrowało kilkaset tysięcy Górnoślązaków.

    Od 1990 r. na Śląsku działa Ruch Autonomii Śląska, którego celem jest utworzenie śląskiego regionu autonomicznego. Spis powszechny z 2011 r. odnotował ponad 800 tys. osób przyznających się do narodowości śląskiej.

    Agata

    "Czuję się Słowaczką"

    • poznaj mniejszość słowacką

    Fragmenty wywiadu

    "Lubię czytać książki, pływać, spacerować i wyszywać… Mój ulubiony polski zespół muzyczny to Perfect, a słowacki - Elán. Jeżeli chodzi o filmy, to kiedyś bardzo podobała mi się „Ania z Zielonego Wzgórza”. Lubię jeść „bryndzové halušky”. To takie kluski ziemniaczane z serem, które można oprószyć skwarkami ze słoniny. "

    "Mieszkam w Polsce przez całe życie, tutaj się urodziłam, ale czuję się Słowaczką. Czy chętnie mówię o swoim pochodzeniu? To zależy od tego, gdzie się znajduję, ale raczej nie mam z tym problemu. Mniejszość słowacka jest ludnością autochtoniczną, żyjącą w Polsce od wielu lat. To nie ludzie zmieniali swoje miejsce zamieszkania – zmieniały się granice."

    "Uważam, że tożsamość jest czymś, co określa nas w przestrzeni, w byciu. Dla mnie to kultura, tradycja i rodzina, z której pochodzę. Tożsamość wynosi się właśnie z rodzinnego domu, przechodzi z pokolenia na pokolenie."

    "Różnorodność i wielokulturowość wzbogaca każdego, zarówno przyjeżdżającego z daleka, jak i ludzi żyjących obok nas."

    "Myślę, że słowacka tradycja i kultura są przez nas dosyć mocno kultywowane. Najważniejszym zadaniem na przyszłość jest zadbanie o to, aby one przetrwały, by młoda generacja była zainteresowana dziedzictwem swoich ojców i dziadów, żeby znajomość języka słowackiego wciąż się utrzymywała."

    "W polską rzeczywistość chciałabym przenieść uprzejmość słowackich kierowców. Nie prowadzę zbyt często samochodu, ale widzę, że na Słowacji kultura jazdy jest zupełnie inna niż tutaj."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Tradycyjny spiski orszak weselny w Jurgowie...

    • Dzieci słowackie w strojach ludowych...

    • Mażoretki „Magnesik” z Podwilka podczas występu...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość słowacka w Polsce

    Słowacy są narodem słowiańskim, zamieszkującym głównie tereny Republiki Słowackiej, ale także i sąsiednich państw, takich jak: Czechy, Polska, Węgry i Ukraina. Nazwa Slovák” pochodzi od ogólnego określenia Słowian i jest znana przynajmniej już od XV w. Pojęcia nowoczesnego narodu i tożsamości słowackiej zaczęły się kształtować w II połowie XVIII w., kiedy ziemie zamieszkałe przez Słowaków znajdowały się pod panowaniem Monarchii Habsburgów.

    Mniejszość słowacka znalazła się na terenie Polski nie z powodów migracyjnych, lecz w efekcie zmiany kształtu granicy między Czechosłowacją a Polską. Po I wojnie światowej oba państwa rozpoczęły spór o tereny Spisza i Orawy. Konflikt miał zostać rozwiązany przez plebiscyt, który jednak się nie odbył. W 1920 r. Rada Ambasadorów Ligii Narodów podjęła decyzję o wyznaczeniu granicy, która niemalże w całości pokrywa się z dzisiejszą. Wyjątkiem było przyznanie Czechosłowacji wsi Sucha Hora i Głodówka, a Polsce części Lipnicy Wielkiej. W 1924 r. na mocy porozumienia oba państwa dokonały wymiany tych terenów.

    W okresie międzywojennym w Polsce Słowacy zamieszkiwali głównie na Spiszu i Orawie. Nie wykazywano ich jednak w oficjalnych spisach ludności, ponieważ nie posiadali status mniejszości narodowej. W październiku 1938 r. Polska anektowała obszary Jaworzyny oraz część Spisza, Orawy i Czadeckiego. Rok później po agresji Niemiec na Polskę tereny te zostały włączone do nowopowstałej Republiki Słowackiej. Po II wojnie światowej Czechosłowacja podpisała z Polską porozumienie, na mocy którego powrócono do przebiegu granicy z 1924 r. Ma to swoje odzwierciedlenie po dzień dzisiejszy.

    Mniejszość słowacka w Polsce nie jest liczna. Słowacką przynależność narodową podczas narodowego spisu powszechnego w 2011 r. zadeklarowało ok. 3000 osób. Dziś Słowacy zamieszkują głównie tereny Północnego Spiszu i Górnej Orawy, ale także województwa: małopolskie, śląskie i mazowieckie. Członkowie mniejszości zrzeszeni są w różnych organizacjach, pośród których prym wiedzie Towarzystwo Słowaków w Polsce z siedzibą w Krakowie. Zajmuje się ono głównie propagowaniem oraz krzewieniem kultury i tradycji słowackiej. Jego organem prasowym jest miesięcznik „Život”, chętnie prenumerowany wśród ludności słowackiej i nie tylko.

    Dariusz

    "Jestem muzułmaninem"

    • poznaj mniejszość tatarską

    Fragmenty wywiadu

    "Interesuję się muzyką i sportem. Moim ulubionym zespołem muzycznym jest The Eagles, zwłaszcza utwór Hotel California. Poza tym lubię filmy historyczne i science fiction."

    "Jestem Polakiem tatarskiego pochodzenia, więc gdy słyszę Mazurka Dąbrowskiego dostaję gęsiej skórki. Przywiązuję ogromną wagę do polskich świąt narodowych. Nas, Tatarów, utrzymała religia, zwyczaje tatarskie, miłość do ojczyzny – nowej ojczyzny."

    "Na moje poczucie odrębności narodowej wpływa między innymi mój wygląd zewnętrzny. Przede wszystkim jednak religia, tradycje tatarskie, rodzina i sentyment – jak się mówi wśród Tatarów – do konia, do jeźdźca i do łuku."

    "O swoim tatarskim pochodzeniu opowiadam bardzo chętnie, bo nie mam się czego wstydzić. Niestety, obserwując młodzież (tatarską i nie tylko), od jakiegoś czasu widzę mieszane lub negatywne reakcje na szeroko rozumianą odmienność. Jest to oznaka braku tolerancji – problemu naszych czasów."

    "Na co dzień Tatarzy żyją tak, jak wszyscy rdzenni Polacy: pracują, uczą się, kochają. Wtapiają się w otoczenie, ale zachowują swoją kulturową odrębność poprzez kultywowanie tradycji, obchodzenie świąt, przestrzeganie postu w czasie Ramadanu."

    "Tatarzy od zawsze aktywnie uczestniczyli w życiu społecznym i politycznym Polski. Niewiele osób wie, że w II Rzeczypospolitej to właśnie Tatarzy kultywowali tradycje wojskowe. Słowo ułan pochodzi z języka tatarskiego i oznacza młodego mężczyznę dobrze jeżdżącego konno i sprawnie władającego szablą."

    "Tatarzy zawsze stawali w obronie swojej nowej ojczyzny – Polski, począwszy od bitwy pod Grunwaldem, poprzez insurekcję kościuszkowską, wszystkie powstania, aż po walki na frontach II wojny światowej, w której brał udział ostatni samodzielny oddział tatarski w Wojsku Polskim – szwadron jazdy tatarskiej z 13. Pułku Ułanów Wileńskich."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Uroczystość zaślubin w drewnianym meczecie...

    • Mufti Tomasz Miśkiewicz, duchowny...

    • Występ młodzieżowego zespołu tatarskiego „Buńczuk”...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość tatarska w Polsce

    Początki osadnictwa tatarskiego na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej sięgają XIV w., kiedy to Tatarzy przybyli z Krymu i stepów nadwołżańskich do Wielkiego Księstwa Litewskiego. Od XVII w. osiedlali się także w Koronie, głównie na Wołyniu, Podolu i Podlasiu, gdzie w zamian za służbę wojskową otrzymywali nadania ziemskie. Potocznie nazywano ich Lipkami (od tureckiej nazwy Litwy). Byli wśród nich najwyżsi rangą dostojnicy chana Złotej Ordy, ale też i jeńcy wojenni brani do niewoli przez wojska litewskie i polskie.

    Od samego początku osadnictwo tatarskie miało charakter wojskowy. Pierwsze osady powstawały w pobliżu miast i niedaleko granicy. Z czasem Tatarzy osiedlali się także w innych regionach kraju. Zajmowali się ogrodnictwem, hodowlą bydła, handlem, łowiectwem i furmaństwem.

    Osiadli w Rzeczypospolitej Obojga Narodów zawsze wyrażali wierność i oddanie dla nowej ojczyzny. Czynili to głównie poprzez służbę wojskową. Walczyli pod Grunwaldem, Chocimiem, Kircholmem, Wiedniem. Brali udział w konfederacji barskiej i wojnie w obronie Konstytucji 3 Maja (1792 r.). Walczyli u boku Napoleona i we wszystkich powstaniach narodowych. Swój udział mieli także podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. i w czasie kampanii wrześniowej. Walczyli też na frontach II wojny światowej.

    Z uwagi na swoje poświęcenie dla Rzeczypospolitej Tatarzy cieszyli się licznymi przywilejami oraz powszechną akceptacją społeczną. Mogli swobodnie wyznawać swoją religię i pielęgnować kulturę. Z jednej strony, pozostali wierni tradycji islamu, z drugiej zaś wrastali w słowiańskie otoczenie i stopniowo zatracali swój język i obyczaje.

    Czasy II Rzeczypospolitej to złoty okres dla Tatarów. Ramię w ramię z Polakami odbudowywali wspólnie kraj po latach zaborów. Sytuacja zmieniła się po II wojnie światowej, kiedy to na skutek przesunięcia granic pozostało w obrębie państwa polskiego zaledwie kilka wsi tatarskich. Niektórzy Tatarzy w ramach tzw. akcji repatriacyjnej zdecydowali się na wyjazd na tzw. Ziemie Odzyskane.

    W Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Tatarzy żyli na uboczu i w rozproszeniu. Oderwani od swojego środowiska i tradycji z trudem podtrzymywali swą kulturę. Od 1989 r. próbują na nowo obudować tatarskie dziedzictwo. Przy wsparciu państwa organizują własne życie religijno-kulturalne. Obecnie ta niewielka mniejszość etniczna, według oficjalnych danych spisowych licząca zaledwie kilkaset osób, żyje głównie na Podlasiu (Bohoniki i Kruszyniany). Drobne skupiska znajdują się także w Gdańsku, Białymstoku, Warszawie i Gorzowie Wielkopolskim.

    Sławomir

    "Trochę dalej w sercu jest Ukraina"

    • poznaj mniejszość ukraińską

    Fragmenty wywiadu

    "Czytam przeważnie książki historyczne. Interesuję się trochę sportem. Słucham najróżniejszej muzyki, lubię ukraińskie zespoły folkrockowe. Smakuje mi kuchnia śródziemnomorska."

    "Polska jest dla mnie drugą ojczyzną. Pierwszą jest Podlasie. Z kolei tą małą ojczyzną – dom rodzinny. Myślę, że trochę dalej w sercu jest Ukraina."

    "Pochodzę ze środowiska wiejskiego, w którym tradycja ma duże znaczenie. Ludzie zazwyczaj przejmują narodowość od dziadków i od rodziców. Natomiast u nas w wielu wypadkach to dzieci oddziaływały na rodziców, którzy dopiero pod ich wpływem zaczynali rozumieć, kim są, że nie są Białorusinami czy Polakami, ale Ukraińcami."

    "Często jest tak, że narodowość postrzega się poprzez pryzmat wyznania. Tak było na Podlasiu z Białorusinami i Ukraińcami. Wszystkich prawosławnych uznano kiedyś za Białorusinów. Polak – katolik, Białorusin – prawosławny. A przecież są też prawosławni lub greckokatoliccy Ukraińcy. "

    "Kultura polska czerpie z kultury ukraińskiej i odwrotnie. One wzajemnie się wzbogacają. Dla Ukraińców, zwłaszcza z zachodnich terenów Ukrainy, Polska zawsze była pewnego rodzaju pomostem łączącym ich z kulturą europejską. Dzisiaj Polska korzysta szczególnie z ukraińskiej muzyki, która inspiruje polskich twórców. Na przykład zespół Voo Voo występuje z „Haydamaky”, mają bowiem wspólnie coś do przekazania."

    "Polacy różnie nas postrzegają. Niektórzy składają do prokuratury wnioski o delegalizację Związku Ukraińców w Polsce. Wpływ na to ma historia i bolesne dla Polaków wydarzenia, takie jak te na Wołyniu. Z drugiej strony, Ukraińcy przeszli Akcję „Wisła”. Na tym tle dochodzi do różnych nieporozumień. "

    "Problemem jest postrzeganie wszystkiego w kontekście historycznym. Na przykład potępianie całej działalności Ukraińskiej Powstańczej Armii, widzianej wyłącznie w świetle wydarzeń wołyńskich, bez próby zrozumienia tego, że broniła ona także mieszkających tam Ukraińców. Są również pozytywne stereotypy, na przykład że jesteśmy narodem rozśpiewanym."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Laureaci szóstej edycji Konkursu Recytatorskiego...

    • Sławomir Sawczak prowadzący w Polskim Radiu...

    • Występ ukraińskiego zespołu bandurzystek...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość ukraińska w Polsce

    Ukraińcy są narodem słowiańskim mieszkającym głównie na Ukraina, lecz także w krajach sąsiednich. Terminu „Ukraińcy” na określenie odrębnego narodu zaczęto używać dopiero w XIX w. Nazwa pochodzi od słowa „ukraina”, które określało tereny położone na rubieżach dawnej Rzeczypospolitej.

    Ukraińcy, podobnie jak Rosjanie i Białorusini, są potomkami Rusinów zamieszkujących Ruś Kijowską. W powszechnej świadomości mniejszość ta kojarzona jest jednak z dawnymi mieszkańcami polskich Kresów Wschodnich, których nazywano Kozakami. Ich podstawowym zajęciem było rzemiosło wojenne, wymagające odwagi i dużej sprawności fizycznej. Stąd też w języku polskim słowo „kozak” oznacza także osobę wyróżniającą się brawurą i męstwem. Wielu polskich magnatów posiadało wśród swoich formacji militarnych również oddziały kozackie, a sami Kozacy niejednokrotnie decydowali o losach bitew toczonych przez Rzeczpospolitą.

    Poczucie niezależności i dążenie do większej autonomii prowadziły do licznych konfliktów pomiędzy Kozakami i polską szlachtą i magnaterią, a jednym z największych było powstanie Bohdana Chmielnickiego w połowie XVII w. Pomimo klęski Kozacy poczuli swoją siłę i dostrzegli możliwość stworzenia własnego państwa. W swych dążeniach starali się o poparcie Rosji i Turcji, a w czasie zaborów także Austrii.

    Gwałtowny rozwój świadomości narodowej Ukraińców doprowadził po I wojnie światowej do otwartego konfliktu polsko-ukraińskiego. Zaogniał się on przez cały okres międzywojenny, a wybuchł z ogromną siłą w czasie II wojny światowej (rzeź wołyńska) i trwał jeszcze kilka lat po jej zakończeniu. Komunistyczne władze powojennej Polski chcąc zlikwidować podstawy zbrojnego oporu Ukraińców, przeprowadziły w 1947 r. masową akcję deportacyjną o kryptonimie „Wisła”. W jej wyniku niemal cała ludność ukraińska zamieszkująca tereny południowo-wschodniej Polski została przesiedlona na tzw. Ziemie Odzyskane. Po 1956 r. tylko nielicznym udało się powrócić w rodzinne strony.

    Dzisiaj Ukraińcy żyją w rozproszeniu na obszarze całej Polski. Ich większe skupiska znajdują się na Warmii i Mazurach, Pomorzu, Dolnym Śląsku oraz w południowo-wschodniej części województw podkarpackiego i podlaskiego. Według spisu ludności z 2011 r. w Polsce żyje około 49 tys. Ukraińców, w zdecydowanej większości wyznawców greko-katolicyzmu i prawosławia.

    Polska mniejszość ukraińska jest bardzo silnie przywiązana do tradycji narodowej, w dużej mierze opartej na religii i języku ukraińskim. Działają liczne stowarzyszenia, które organizują festiwale kultury ukraińskiej, sesje naukowe, a także wydają liczne publikacje w języku ukraińskim.

    Klaudia

    "Jestem dumna z bycia Żydówką"

    • poznaj mniejszość żydowską

    Fragmenty wywiadu

    "Interesuje mnie praca dla organizacji żydowskich oraz tworzenie nowych projektów. Lubię muzykę Michaela Jacksona. Moją pasją jest taniec."

    "Polska jest dla mnie krajem, w którym się urodziłam i wychowałam. Jest mi tutaj dobrze."

    "Czuję się Polką pochodzenia żydowskiego. Czy Żydówką w Polsce? Tego jeszcze nie wiem."

    "Staram się obchodzić większość świąt żydowskich. Te najważniejsze dla mnie to Rosz ha-Szana i Jom Kipur, świętuję też Chanukę i Purim. Nie celebruję natomiast Tu bi-Szwat i Sukot, uważam je za mniej ważne."

    "Moja tożsamość jest w pewnym sensie płynna i wciąż w fazie ewolucji. Ten proces zależy ode mnie. Obecnie zmierza w stronę tożsamości żydowskiej. To nie przychodzi łatwo, nikt nie otrzymuje jej tak po prostu. Żydowskość rozgraniczam od religii. Jeśli mówię, że jestem Żydówką, mam na myśli naród żydowski. Niekoniecznie Izrael i Izraelczyków, ale Żydów jako całość."

    "Zależy mi na zachowaniu własnej kultury. Gdy zacznę prowadzić własny dom, będę mogła decydować o tym, co w nim się dzieje. Chciałabym organizować kolacje szabasowe. W sensie religijnym pewnie nie będą one wyglądały w stu procentach tak, jak powinny. Ale to będą moje szabasowe wieczory. Moje święta żydowskie. Na razie uczestniczę w świętach organizowanych przez społeczność żydowską. "

    "Myślę, że z kultury naszej mniejszości na większą skalę można by upowszechnić wspieranie siebie nawzajem. Żydzi bardzo wspierają się wewnętrznie. Oczywiście, często też się kłócą, ale widać mocną jedność narodu. Może spowodowała to nasza historia, a może tak po prostu jest. Wydaje mi się, że u Polaków nie ma takiej solidarności."

    pobierz pełny wywiad

    Fotografie

    • Członkowie żydowskiej społeczności Krakowa...

    • Batel Horovitz podczas warsztatów edukacyjnych...

    • Żydowski Salon Literacki to projekt realizowany...

    • poznaj przedstawiciela mniejszości

    Mniejszość żydowska w Polsce

    Pierwsze informacje o Żydach na ziemiach polskich pochodzą z XI/XII w., dotyczą Żydów przybyłych z Niemiec, Czech oraz Rusi Kijowskiej. Masowy ich napływ rozpoczął się w XIV w., po fali prześladowań Żydów w Europie Zachodniej. Ci, którzy zdecydowali się osiedlić w Polsce, zostali otoczeni opieką książąt i królów polskich, gwarantujących im swobody religijne oraz gospodarcze. Rzeczpospolita Obojga Narodów stała się niebawem głównym krajem żydowskiej diaspory, określanym przez współczesnych jako paradisus Iudaeorum (raj dla Żydów). Stała się też centrum życia religijnego i kulturalnego Żydów aszkenazyjskich.

    Przez wieki Żydzi polscy wyznawali judaizm, mówili językiem jidysz i tworzyli własną kulturę. Zamieszkiwali z reguły wydzielone dzielnice miast lub małe miasteczka (tzw. sztetle). Stosunki z chrześcijanami układały się różnie. Zdarzało się, że napotykano wrogość. Sytuacja zmieniła się po części w XIX w., kiedy do Polski zaczęły docierać idee haskali (oświecenie). Maskile, zwolennicy tego nurtu, propagowali emancypację Żydów poprzez integrację i asymilację. Częściowa rezygnacja z żydowskiej odrębności nie spowodowała jednak zaniku antysemityzmu. W rezultacie w okresie międzywojennym Polska była, z jednej strony, krajem, w którym żyło około 3,5 mln Żydów, mogących rozwijać swoją kulturę, z drugiej zaś miejscem, gdzie wobec Żydów narastała niechęć i gdzie wprowadzano różnego rodzaju ograniczenia (np. numerus clausus).

    Tragicznym okresem dla narodu żydowskiego była II wojna światowa. Żydzi pozbawieni zostali praw obywatelskich, majątku, wolności. Zamknięci w gettach umierali z wycieńczenia, chorób i głodu. Niemcy i ich pomocnicy realizując plan „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”, pozostałych przy życiu Żydów deportowali do obozów koncentracyjnych i ośrodków zagłady.

    Szacuje się, że wojnę przeżyło około 350 tys. polskich Żydów. Pomimo tragedii Holokaustu po wojnie dochodziło do ataków na Żydów (np. pogrom w Kielcach w 1946 r.). W konsekwencji ludność żydowska masowo z Polski emigrowała. Wielu zaś z tych, którzy zdecydowali się pozostać, opuściło Polskę w wyniku antysemickiej kampanii w 1968 r.

    Od lat 80. XX w. środowiska żydowskie w Polsce zaczęły się powoli odradzać. Obecnie, według danych organizacji żydowskich, w Polsce mieszka około 10 tys. Żydów.

STOWARZYSZENIE CENTRUM POLSKO-NIEMIECKIE © 2012 | Używamy plików cookies, jedynie do celów statystycznych.
Poznaj zasady naszej polityki prywatności.